W tamtym roku dzięki mojemu koledze zajrzałem do tego schronu – niewielkiego, ale pełnego historii miejsca. Powstał w czasach zimnej wojny jako część radzieckiego systemu obrony cywilnej. Mimo że nie
jest duży, robi wrażenie – betonowe ściany, ciasne korytarze i klimat tamtych lat.
Jak mówi znane radzieckie powiedzenie:
„Gdy zawyją syreny, beton staje się twoim najlepszym przyjacielem.”
Była to krótka, ale intensywna podróż w czasie. Gdy po wojnie wzrosły napięcia między ZSRR a Zachodem, wprowadzono odpowiednie regulacje dotyczące obrony cywilnej w Wilnie. W tamtym czasie kryjówki podzielono na kategorie I, II i III, w zależności od poziomu ochrony.
Za czasów sowieckich powstało ich całkiem sporo i do dzisiaj wiele ostało się. jeden z nich przedstawiam poniżej. Nie będę rozpisywał się o tym miejscu, gdyż nie znam jego historii.
Marek Pawlicki
GALERIA ZDJĘĆ