Od kilku lat planowałem wybrać się do Belgii. Nigdy nie mogłem znaleźć czasu. To Państwo dla eksploratorów oferuje dużo zalet. Niewielkie odległości i przeróżność miejsc to wielki plus tego małego kraju. To był bardzo wyczerpujący wyjazd. W piątek zaraz po pracy
przyjazd do moich znajomych mieszkających w zachodnich Niemczech i w sobotę z samego rana zrobienie trzech miejsc, w tym właśnie tego spalonego pałacyku. Z uwagi na porę roku jaką jest grudzień nie udało się zrobić więcej miejsc. W niedzielę przed południem musiałem już wracać. Możliwe że w niedalekiej przyszłości wrócę tutaj jeszcze.
Niestety nie znam historii tego miejsca, więc niewiele mogę napisać. Zdjęcia poniżej mam nadzieję opowiedzą wszystko. Niebawem opublikuje dwa kolejne miejsca z Belgii. Tym razem będą to industriale.
Zapraszam
Marek Pawlicki
GALERIA ZDJĘĆ