MÓJ PUNKT WIDZENIA
Przede wszystkim jeżeli zostałeś zachęcony do eksploracji oglądając wcześniej filmy ,,słynnych eksploratorów” nakręcających się wzajemnie na YouTube i chcesz robić to samo, to zdecydowanie ta strona nie jest dla Ciebie. Nie obraź się, ale dla mnie eksploracja opuszczonych miejsc – to nie jest gonitwa za miejscami, sztuczne nakręcanie widzów ,,nawiedzonymi motywami” po to by, zwiększyć zasięgi i nałapać więcej subskrybcji, a potem czerpać z tego korzyści na patronite. Tutaj głównie skupiamy się na fotografii i wyciąganiem przy jej pomocy piękna tych miejsc. Stale doskonalimy się przy tym i rozwijamy swoje umiejętności. I to jest dokładnie to … za każdym razem, jest to podróż do historii minionych dni! Szerokie rozpowszechnianie filmów o tematyce opuszczonych miejsc na kanale YT na przestrzeni zaledwie kilku lat przyczyniło się do wzrostu popularności tego hobby. Co chwile powstają nowe kanały, fanpage itp. Zbyt duży rozgłos tej pasji zdecydowanie jej nie służy. Dodatkowo wielu zakłada sobie konta na patronite i prosi swoich widzów (fanów) o wsparcie finansowe, by móc realizować swoją pasję. Ja mam do tego zupełnie inne podejście. Chcesz realizować swoją pasję? To na nią najpierw zarób sam.
KTO SIĘ TYM ZAJMUJE?
Co skłania ludzi do tego by odwiedzać opuszczone miejsca? Każdy kieruje się tutaj innymi przesłankami. Według mnie najliczniejszą grupą są podróżnicy, którzy po prostu lubią odwiedzać tego typu miejsca w przeważającej ilości wypadków nawet ich nie fotografując/filmując. Większość z nich nie wiem nawet, że ich pasja na swoją nazwę. Kolejną grupą są fotografowie, którzy uwieczniają w kadrze te miejsca i wyciągają ich piękno. Jeszcze inną grupą są youtuberzy, których niestety z miesiąca na miesiąc przybywa coraz więcej. Rozwój mediów społecznościowych, a szczególnie kanału YT plus coraz korzystniejsze oferty zakupu sprzętu do filmowania zachęcają ludzi do zajmowania się tym hobby. Ostatnią grupą są po prostu zwykli turyści odwiedzający opuszczone miejsca za pomocą biur podróży oferujących (odpłatnie) możliwość odwiedzenia tego typu miejsc.
JAK ZNAJDYWAĆ OPUSZCZONE MIEJSCA ?
Często mnie ludzie o to pytają. W tym hobby potrzeba wytrwałości a czasem nawet i znajomości by móc odwiedzić pożądane przez siebie miejsce.
Podejdź do tematu poważnie. Na początku przejedź się po swojej najbliższej okolicy w poszukiwaniu jakiegoś opuszczonego miejsca. Nie uwierzysz ile tego typu miejsc znajdziesz. Wcześniej nie zwracałeś na nie uwagi.
Część lokalizacji uzyskaliśmy za pomocą poszukiwań internetowych. Sukces tutaj będzie zależeć od twoich umiejętności i wytrwałości.
Mapy Google, Earth, to pomocne narzędzia do poszukiwań i wyznaczania miejsc. Przydają się czasem lokalne portale informacyjne.
Niekiedy sami eksploratorzy publikując zdjęcia ze swoich wypraw nieświadomie zamieszczą wskazówkę, dlatego przeglądaj dokładnie zdjęcia i czytaj uważnie opisy z fotorelacji.
Trzecia możliwość którą w dużej mierze wykorzystują eksploratorzy jak i również my, to współpraca między sobą. Wymienianie się miejscami z zaufanymi ludźmi ze środowiska a czasem nawet wspólne wypady. Pozwalają one na wymianę doświadczeń, wzajemną pomoc i spędzenie wspólnie miło czasu. Dlatego możesz spróbować poprzez różne grupy eksploracyjne na Facebooku spróbować umówić się z innymi eksploratorami na wspólną wyprawę.
EKSPLORACJA – ZASADY – PRZYGOTOWANIE – BEZPIECZEŃSTWO
W podzakładce ,,sprzęt jaki używamy” znajdziecie opis rzeczy które zabieramy ze sobą na eksploracje. Warto jednak tutaj również przytoczyć pewne zasady, które powinniśmy przestrzegać podczas chodzenia po opuszczonych miejscach.
Ponieważ niewielu właścicieli nieruchomości rozumie eksploratorów, a uzyskanie specjalnych zezwoleń jest niezwykle trudne, wielu z nas realizuje swoje hobby bez niezbędnych pozwoleń. W przeciwieństwie do wielu przypadków aktów wandalizmu eksplorator nie zajmuje się niszczeniem, kradzieżą, ale zwykle jedynie dokumentacją fotograficzną i historyczną. Inną grupą są ludzie którzy szukają takich ruin przemysłowych po to by dokonać aktu wandalizmu i się po prostu na nich wyżyć. Są jeszcze złodzieje miedzi, którzy kradną i sprzedają wszystko co idzie na złom oddać i zarobić.
- Zasada ,,zabierz tylko zdjęcia, zostaw tylko odciski stóp” Chodzi w niej głównie o to by, pozostawić obiekt w nienaruszonym stanie jak go zastaliśmy.
- Starać się zachowywać na obiekcie cicho. Pamiętajmy, że możemy tam nie być sami. Druga kwestia to ochrona, którą może nas usłyszeć, a wtedy koniec eksploracji.
- Generalnie staraj się nie chodzić sam na opuszczone miejsca. Chodzi tutaj głównie o Twoje bezpieczeństwo .Nigdy nie wiadomo co może się przydarzyć.
- Nie ryzykuj niepotrzebnie. Zawsze oceniaj ryzyko zanim postawisz nogę na niepewnym miejscu. Budynki opuszczone zazwyczaj mają podmoknięte stropy, cieknące dachy. To zawsze stwarza niebezpieczeństwo. Czasami warto odpuścić. Pamiętaj o tym.
- Miej przy sobie telefon w razie konieczności wezwania pomocy.
PRAWO
Tutaj każdy kraj ma swoje regulacje prawne, a co za tym idzie sankcje karne związane z ,,wtargnięciem” na teren prywatny. Warto o tym pamiętać. Stosunkowo nasz kraj ma łagodniejsze przepisy względem krajów zachodnich. W Polsce za przebywanie na obiekcie prywatnym bez zgody właściciela, bądź nie opuszczenie go na jego wyraźne żądanie kodeks karny przewiduje karę grzywny w wysokości 500 zł lub karę nagany.
Warto zaznaczyć, że ściganie sprawcy następuje tylko i wyłącznie na żądanie pokrzywdzonego. Policja, która przyjedzie na miejsce nie wypisze nam mandatu. Zostaniemy spisani i na wniosek właściciela posesji dopiero może nam zostać wytoczona sprawa karna. Wszystko zależy od sytuacji i od samego właściciela terenu jak i również od naszej postawy. Inna sprawa dotyczy wandalizmu. Jeżeli chcąc dostać się do budynku zniszczysz drzwi, wybijesz szybę w oknie itp, zdecydowanie zostaniesz pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Dlatego nigdy tego nie rób.
Jeżeli zauważysz ochronę lub policję na obiekcie proponuję byś nie uciekał. Chyba że spostrzeżesz się wcześniej i będziesz miał możliwość niezauważonym oddalić się . Gdy nie będzie takiej możliwości, to zachowaj się spokój i nie uciekaj. Wykonuj polecenia funkcjonariuszy. Standardowo zostaniesz wylegitymowany, przeszukany i zapytany o powód twojego wejścia na teren. Jeżeli nic nie ukradłeś, nie będziesz miał podejrzanych narzędzi w plecaku typu: (łom, szczypce do drutu) tylko sprzęt fotograficzny i akcesoria do niego – zdecydowanie zostaniesz lepiej potraktowany. Na koniec zostaniesz spisany i odprowadzony do wyjścia. Dalsze postępowanie będzie zależało już od woli właściciela. Policja na pewno go poinformuje telefonicznie lub zawiadomi by przyjechał na miejsce. Wszystko zależy też od miejsca. Dla przykładu na terenach kolejowych obowiązuje ustawa o transporcie kolejowym, w której za niedozwolone przebywanie np: na torowisku fotografując stare lokomotywy możesz dostać grzywnę od Służby Ochrony Kolei ,,SOK” wysokości od 20-500 zł, gdy zatrzyma cię.
Dużo miejsc odwiedziliśmy legalnie (za zgodą właściciela) jeżeli była tylko taka możliwość. Rozważ to. Legalna eksploracja niczym nie ustępuje tej drugiej, ponieważ przede wszystkim liczy się miejsce, a nie w jaki sposób do niego dostałeś się.
Kraje zachodnie mają inne regulacje. Dlatego tak jak wspomniałem, przed wyjazdem do danego kraju zapoznaj się z jego systemem prawnym.