Zapowiadany kolejny industrial z Krajów Bałtyckich. Fabryka jest częściowo użytkowana i była bardzo fotogeniczna, przede wszystkim ze względu na niebieskie konstrukcje, które pięknie wkomponowywały

się w jasnoczerwone żurawie. Ponownie jak poprzednio zmuszony jestem ograniczyć opis i przeznaczenie do minimum z uwagi możliwość łatwego zlokalizowania tej fabryki. Kraje Bałtyckie są zbyt małe, a ich przemysł umiejscowiony jest tylko w kilku miejscach.

Fabryka była ostatnia na naszej liście podczas powrotu do Polski. Gdybym wiedział, że jest aż tak duża zostawiłbym sobie więcej czasu by ją obejść, ale myślę, że i tak udało się zrobić w niej dużo. Dostać się do niej też nie było łatwe, a na pewno czasochłonne. W środku na szczęście była cisza i mogliśmy spokojnie przechadzać się i robić swoje. Możliwe że wrócimy do niej ponownie jak przyjdzie czas.

Marek Pawlicki

GALERIA ZDJĘĆ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *